NFZ oprócz tego, że zapewnia na lekarzy, refunduje leki, hmm... co tam jeszcze dobrego ?
Kolega mi mówił, że NFZ ma ten plus, że niektórych nie stać na operacje np nogi/biodra i właśnie ta instytucja refunduje im taki zabieg, który np wart jest kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tu NFZ jest świetny, dlatego chciałam napisać "ale", ale nie napiszę.
Chujnia z grzybnią zaczyna się kiedy zależy nam na czasie. Na co dzień doświadczamy takich absurdów, że na nie jedną głowę niemca to się zmieści, zaś jakie są plusy NFZtu jeszcze większe?
Otóż cieszymy się z niestandardowych zachowań potocznie nazywanymi jako ludzkie wśród lekarzy, pielęgniarek i recepcji. To miłe lecz niespodziewane kiedy ktoś odpowie nam z uśmiechem "dzień dobry", kiedy lekarz zamiast antybiotyku, przepisze nam więcej ruchu na świeżym powietrzu, wit c i życzy zdrowia, kiedy lekarz na nas spojrzy badając niż trzymać oczy w papierkach, kiedy recepcjonistka pomoże nam zapisać się na termin wygodny dla nas, a nie pierwszy lepszy, kiedy usłyszymy, że się da niż że się nie da i chuj.
I dlatego większość z nas powinnam mieć jakiekolwiek, okrojone, najniższe prywatne ubezpieczenie.
Pójdziesz do prywatnej kliniki, a tam: czekasz na wizytę 5-10 minut, za więcej Cię przeproszą; rozmawiasz z lekarzem i masz na to 15 minut. Jeśli posiedzisz dodatkowe 5, nikt Cię nie zabije; zapiszesz się w wygodnym dla Ciebie terminie; zrobisz siku z ciepłej toalecie regularnie sprzątanej z białymi ręcznikami, a nie zielonymi, które śmierdzą jak ... (tego nie wypada mi pisać) i będziesz traktowany jak król.
Tak naprawdę, jest gigantyczna różnica pomiędzy NFZ, a prywaciarzami i co gorsza, powinniśmy być traktowani dobrze wszędzie. Ja mam wdzięk, uśmiecham się i często zyskuję lepsze traktowanie. Problem w tym, że takie traktowanie należy się każdej osobie, nawet starszej. Kiedy już chodziłam z babcią do lekarza, ona była traktowana paskudnie, a terminy na następny rok. Wielu zabiegów już nie dożyła, ale chuj to nfz obchodzi :)
Tylko na taka wymianę biodra czeka się pare lat... Jednak nie wszystkich stac zeby sie dodatkowo ubezpieczac. Skoro płacę jedno ubezpieczenie, to wymagam, prawda? Poza tym trzeba też popatrzeć na ludzi będących na emeryturze. Pracowali większość życia i co w związku z tym?
OdpowiedzUsuńMasz rację
UsuńMasz rację. Dlatego ja do wszystkich lekarzy chodzę prywatnie. W klinice https://cmp.med.pl/cmp-wilanow-2/ spotkałam się ze świetnym podejściem do pacjenta i pełnym zaaganżowaniem ze strony lekarzy.
OdpowiedzUsuńJa odkąd pamiętam mam problem z zębami. Zawsze to był mój największy kompleks. Przez długi czas odkładałam pieniądze na leczenie u dentysta gdynia i w końcu mogę umówić się na wizytę. Chce sobie zrobić implanty zębowe. Marzy mi się hollywoodzki uśmiech.
OdpowiedzUsuń